Miasto, a właściwie jego górna część, jak w powieści Herberta George’a Wellsa o Elojach i Morlokach, jest nadstawką dla części infrastruktury ukrytej przed okiem obserwatora. Miasto podziemne jest dziedziną szczurów, bakterii i całej niewidocznej menażerii. Choć odrażające, ma kolosalne znaczenie dla życia w górnej części. Bez kanalizacji miasto utonęłoby we własnych odchodach. Jednym z kluczowych elementów są biologiczne oczyszczalnie ścieków. Oczyszczalnie współpracują z siecią kanalizacyjną i oczyszczalniami tradycyjnymi. Zrzut wody do zbiorników wody słodkiej jest czynnością newralgiczną. Może zaważyć na stanie naturalnych zbiorników wodnych i zagrozić florze i faunie. Oczyszczanie biologiczne jest jednym z tańszych procesów. Biorąc pod uwagę nakłady inwestycyjne na tradycyjne oczyszczalnie i udział agresywnej chemii w procesie tradycyjnego oczyszczania ścieków. Nie można oczywiście nie doceniać dotychczasowych systemów oczyszczania, które sprawdzały się przez dziesięciolecia i nie powiedziały ostatniego słowa.