spa-hotel-mazury-3Mój chłopak ostatnio bardzo mnie zaskoczył. Z tajemniczą miną ogłosił ostatnio, że w piątek wieczór mam być spakowana, wyjeżdżamy na cały weekend. Nie chciał powiedzieć gdzie i po co. Na moje usilne prośby, żeby chociaż nakreślił mi miejsce docelowe, bo nie wiem co mam zapakować, stwierdził, że najlepiej nic, ewentualnie strój kąpielowy. Dowcipniś się znalazł, mamy przecież środek zimy. Ale na wszelki wypadek spakowałam co mówił. W piątek przyjechał po mnie i pojechaliśmy w siną dal. Okazało się, że naszym miejscem docelowym jest wspaniały Spa hotel Mazury. Jak wysiadłam przed hotelem to chyba miałam dziwną minę, bo on zaczął się śmiać. Muszę przyznać, że niespodzianka mu się udała. Na miejscu było wspaniale. Komfortowo urządzone pokoje, wspaniały basen, masaże. I miła obsługa dzięki której czułam się jakbym była tu najważniejszym gościem. A wieczorem poszliśmy na romantyczny spacer brzegiem jeziora. Wróciłam stamtąd odmieniona, promieniałam wewnętrznym blaskiem. To były wspaniałe dwa dni.