Po babci odziedziczyliśmy niewielki, stary domek na wsi. Domek był uroczy tylko strasznie zaniedbany. Babcia nie remontowała go od lat. Postanowiliśmy trochę go odświeżyć, by mieć gdzie spędzać wakacje. Odmalowaliśmy ściany, położyliśmy wszędzie wykładziny. Zrobiło się całkiem przyjemnie. I byłoby wszystko dobrze, gdyby nie deszcz. Któregoś dnia przyszła taka ulewa, która doskonale pokazała nam w jakim stanie jest dach na tym domu. Musieliśmy szybko go wyremontować. Dzień po ulewie ruszyliśmy na poszukiwania fachowców. Okazało się, że w tej wsi jest taka nieduża, rodzinna firma, która za niewielkie pieniądze naprawi ten dach. Okazało się tylko, że bardziej opłaca się nam zmienić całe poszycie dachu niż go łatać. Potrzebna nam była tylko jakaś tania blacha. Panowie z tej ekipy poradzili nam gdzie najlepiej się udać i jaką blachę opłaca się kupić. Podobno będzie nie tylko tania ale i bardzo dobra jakościowa. I przetrzyma nawet mury tego domu. Musimy szybko ją kupić i naprawić ten dach. Nie wiadomo kiedy znów spadnie deszcz.