W tym roku jakoś dziwnie wypadło tak, że nikomu nie pasuje się gościć. Będzie zatem krótko i na temat. Wigilia i pierwszy dzień świąt w gronie rodzinnym.
Z racji tego, ze po tych 2 dniach mamy trochę wolnego i rodzina nie zawraca nam głowy, postanowiliśmy się wybrać w plener i zażyć trochę rekreacji.
Zastanawiam się, czy warto zwrócić się w kierunku Sudetów i odwiedzić Świeradów Zdrój.
Z tego co mi wiadomo, od kilku lat turystyka w tym miejscu ruszyła z kopyta.
Byliśmy tam raz ze względu na nieskazitelne powietrze, lasy i uzdrowisko, ale brakowało tam miejsca, gdzie można by było pośmigać na nartach. Do niedawna można było zażywać tej przyjemności w pobliskich kurortach. Co było trudne zważywszy na to, że nie mieliśmy samochodu, a komunikacja miejska kursowała pożal się boże.
Rozglądając się w okolicy za noclegiem, dowiedziałam się, że jest tam wreszcie wyciąg i można tam spędzić wolny czas na sportowo.
Miejmy nadzieję, że Mikołaj przyniesie w tamte okolice dużo śniegu. Do zobaczenia na stoku!