Naprawa samochodu
Kiedy zepsuł mi się samochód, czułam się jak bez ręki. Nie potrafię przemieszczać się środkami transportu publicznego, a z reguły jestem wszędzie spóźniona. Oczywiście oddałam samochód do warsztatu, ale potrzebne były jakieś specyficzne części samochodowe, na które należało poczekać. Czekałam zatem i każdego dnia frustrowałam się coraz bardziej.
Oczywiście codziennie dzwoniłam do mechanika z pytaniem, jak moje auto i ile jeszcze potrwa naprawa. On wciąż mi tłumaczył, że to jeszcze trochę, że czekają na te zamówione części samochodowe i że zasadniczo on nic w tej chwili nie może zrobić. Ja się wściekałam, rzucałam słuchawką i próbowałam tak sobie zorganizować dzień, żeby zdążyć tam, gdzie potrzebowałam.
Wreszcie pewnego pięknego dnia zadzwonił telefon i pan mechanik radośnie poinformował mnie, że oczekiwane części samochodowe w końcu przyszły i że w ciągu kilku najbliższych dni będę mogła odebrać auto. Wreszcie nadchodził kres moich zmagań z autobusami i tramwajami, będę mogła wszędzie zdążyć.