Urodzić się kobietą w Indiach nie jest szczęściem ani dla dziecka ani dla jego rodziny. Dziewczynka rodzinie się ? nie opłaca?, bo trzeba jej zapewnić posag, po zamążpójściu nie będzie swojej rodzinie przynosić żadnej korzyści. Mimo, że badania prenatalne w Indiach są zakazane ponoć robi się je i gdy okazuje się, że kobieta ma urodzić dziewczynkę poddaje się aborcji. Statystyki mówią, że w północnej części kraju już jest więcej mężczyzn niż kobiet. Jeszcze dzisiaj w dwudziestym pierwszym wieku na indyjskich wsiach są dokonywane zabójstwa dziewczynek zaraz po urodzeniu. Natomiast narodzenie chłopca jest dla rodziny ogromnym szczęściem i dumą rodziny.
Gdy rodzice uzbierają posag i dziewczyna wyjdzie za mąż idzie do domu pana młodego i tutaj musi być posłuszna swojej teściowej i spełniać wszystkie wymagania nowej rodziny. Kobieta na początku swojego życia jest uzależniona od ojca, potem od męża, a po śmierci męża, jeśli nie ma syna, który mógłby się nią zająć jej życie nic nie jest warte. W związku z taką sytuacją wdowy nieraz z własnej woli, ale częściej pod presją rodziny popełniały sati czyli rzucały się na stos pogrzebowy męża i kończyły życie wraz z nim. Rytuał ten jest w Indiach zakazany już od roku, 1829 ale nie został całkowicie wykluczony.
Prawo w Indiach zapewnia kobietom takie same prawa jak mężczyźnie, a więc prawo do edukacji, głosowania, do posiadania własnego majątku, ale na ogromnie zacofanych terenach wiejskich prawa te są bardzo powoli wdrażane w życie.