taxi-bagazowe-2Pekin. Tak jest podpisane zdjęcie. Jednak nic nie widać. Domyślić się można, że to autostrada. Dwie nitki drogi szybkiego ruchu, każda po cztery pasy w obie strony. Oba kierunki zapchane autami do granic możliwości. Same samochody osobowe mknące po autostradzie w obu kierunkach. Pomimo sieci dobrych dróg Pekin jest zatłoczony jak mrowisko. Na drodze głównie auta osobowe. Między nimi kilka taksówek wożących zamożnych klientów po stolicy Państwa Środka. Jest taż jeden rodzynek, pośród mrowia różnych marek przedziera się przez gąszcz z prędkością podróżnika zwiedzającego dżunglę. Jest to Taxi bagażowe.

Widoczność jest tak marna, że nawet światła nie pomagają. Smogu nie mogą rozproszyć ni reflektory tradycyjne, ni nowoczesne światła ksenonowe. Kierowcy w samochodach razem z pasażerami, pospołu noszą maseczki osłaniające usta i nos. Powietrze jest tak zanieczyszczone i cuchnące spalinami i wyziewami z kominów, że nie da się oddychać swobodnie. Chińczycy w imię postępu nie oszczędzają środowiska.